• Kontrast
  • Tekst
  • Powiększenie
  • Skalowanie treści 100%
  • Aa Czcionka 100%
  • Wysokość linii 100%
  • Odstęp liter 100%

Szlakiem kłodzkich zabytków: dla dzieci

Szlakiem kłodzkich zabytków: dla dzieci

Zapraszamy najmłodszych turystów na wycieczkę po Kłodzku szlakiem zagadek, tajemnic i niespodzianek. Kłodzko to jedno z najpiękniejszych miast Dolnego Śląska. W jego bogatej, ponad tysiącletniej historii swoją obecność zaznaczyli Czesi, Niemcy i Polacy. Te trzy kultury wpłynęły na rozwój miasta, a także na jego kształt i charakter. Kłodzko to magiczne miejsce, miasto wielu legend, mitów i tajemnic, które warto odkryć i których nigdy się nie zapomni. Wycieczkę rozpoczynamy od największej atrakcji turystycznej w mieście, od Twierdzy Kłodzko. Zbudowano ją w XVIII wieku na górującym nad mia-stem skalistym wzniesieniu zwanym przez wieki Górą Zamkową lub Górą Forteczną. Powstała w miejscu, gdzie wcześniej znajdowała się siedziba kłodzkich władców. To potężna budowla o bardzo grubych murach.

Image

Według legendy gród usytuowany przy starym, znanym od wieków szlaku kupieckim wiodącym z południa Europy na północ, nad Morze Bałtyckie, wybudowała piękna, obdarzona nadludzką mocą kobieta. Miała na imię Valeska. Twardą ręką rządziła tym obszarem. Pozbawiona podstępem swojej siły i zamurowana w jednej z komnat grodu przez wieki straszyła wśród zabudowań zamkowych. Gwarantujemy, że obejrzenie Twierdzy Kłodzko dostarczy Wam wielu wrażeń. Z pewnością zachwyci pejzaż miasta podziwiany z Wieży Bastionowej czy widoczne na horyzoncie pasma Sudetów. Zwiedzając twierdzę, nauczycie się różnych tajemniczo brzmiących nazw, jak: donżon, rawelin, bastion czy kazamaty. Poznacie też sławnych więźniów twierdzy, także takich, którym udało się uciec.

Jednym z nich był sprytny Francuz kapitan Karol Lux. Płacił strażnikom, by przynosili mu z restauracji jedzenie z dużą ilością cytryny i pieprzu. Sokiem z cytryny, czyli atramentem sympatycznym, napisał list do brata, a on go odczytał, ogrzewając papier nad płomieniem świecy. Zgodnie z instruk-cją listu wysłał uwięzionemu Karolowi pilnik schowany w okładce książki. Kapitan przepiłował kraty, wydostał się za mury twierdzy i odjechał pociągiem do domu. A pieprz? Pieprz wykorzystał do zmylenia psów, którym tak zakręciło się w nosach, że nie mogły wytropić zbiega.

Jeśli skończyliście już 5 lat, możecie odbyć wędrówkę podziemnym labiryntem chodników kontrminowych, gdzie bez względu na porę roku panuje chłód. Wrażenia, jakie towarzyszą tej podziemnej wędrówce, są bezcenne! O kłodzkiej Twierdzy, można byłoby opowiadać długo, lepiej jednak zobaczyć ją na własne oczy, posłuchać przewodników i przekonać się samemu, jak jest niezwykła. A w dodatku wciąż skrywa wiele tajemnic. Wszak od lat wieść niesie, że w Twierdzy Kłodzko znajdują się ukryte tu podczas II wojny światowej, wciąż jeszcze nieodnalezione, skarby, a także tajemnicze, nieznane komnaty… Kto wie?

U podnóża twierdzy znajduje się Podziemna Trasa Turystyczna. Pod całym starym miastem dawni mieszkańcy Kłodzka wykopali kilka poziomów piwnic. Podziemia pełniły różne role. Były schronieniem przed dżumą i wojną, znajdowały się tam kantory kupieckie, karczmy, pomieszczenia, w których można było się ukryć lub kogoś uwięzić… W podziemiach przechowywano różne rzeczy, które wymagały chłodu, np. żywność i piwo, towary kupieckie, na które nie było miejsca na górze, i różne cenne przedmioty. Dlaczego powstały, skąd się wzięły? Tego dowiecie się, odwiedzając Podziemną Trasę Turystyczną w Kłodzku. Obecnie można zwiedzić podziemia o długości blisko 600 m. Znajdziecie tam m.in. salę kata i usłyszycie o karach stosowanych przed stuleciami. Poznacie opowieść o posępnych czasach, gdy w regionie panoszyła się dżuma oraz urządzano polowania na czarownice. Przechodząc podziemną trasą, dowiecie się, jak mogło wyglądać życie dawnych kłodczan, ale spotkacie też innych mieszkańców tych podziemi, którzy będą uciekać Wam spod nóg. Pamiętajcie, że w Podziemnej Trasie Turystycznej panuje przez cały rok stała temperatura, ok. 8-10 C°., dlatego w gorący dzień trzeba się cieplej ubrać, zanim zejdziecie w dół.

W przeszłości istniała legenda mówiąca o połączeniu wyrobisk pod Starym Miastem z lochami i korytarzami znajdującymi się pod twierdzą kłodzką. Pomimo licznych poszukiwań do dziś połączenia takiego nie odnaleziono.

Po wyjściu z podziemi udamy się pod fontannę stojącą na kłodzkim rynku. Piękna barokowa fontanna to dawna studnia miejska, z której mieszkańcy miasta czerpali wodę, gdy nie było jeszcze wodociągów. Jej centralną częścią jest posąg stojącego lwa w koronie. Taki lew trzyma też zegar na ścianie ratusza. Przyjrzyjcie się uważnie kłodzkim lwom: mają podwójne ogony i taki właśnie nietypowy lew znajduje się w herbie Kłodzka. Dlaczego?

Legendy różnie wyjaśniają tę zagadkę. Jedna głosi, że nieuważni mieszczanie, wracający z Pragi z otrzymanym od króla herbem, przypadkowo utłukli lwu ogon. Inna zrzuca odpowiedzialność za utra- tę ogona na zbójców, którzy napadli na kłodczan wiozących kamienny herb. Jeszcze inna opowiada o roztargnionym królewskim malarzu, który zapomniał o namalowaniu ogona na tarczy herbowej. Tak czy inaczej mieszczanie wrócili do króla z lwem bez ogona, a ten – w dowód królew-skiej łaski, kazał wykonać na wszelki wypadek lwa z dwoma ogonami. Tym razem kłodczanie bez przeszkód dotarli do domu i lew na wieki wieków pozostał dwuogonowy.

Nieco poniżej fontanny, przed ratuszem zobaczycie pręgierz, który postawiono tu w 2011 roku dokładnie w miejscu, gdzie stał w średniowieczu. Oryginalny pręgierz z 1551 roku nie zachował się. Taki kamienny słup służył dawno temu do karania przestępców, np. złodziei i rabusiów, których przywiązywano do niego i chłostano. Na szczycie pręgierza w Kłodzku stoi złodziejaszek z workiem pełnym łupów na plecach.

Jedną z najbardziej rozpoznawalnych budowli miasta jest ratusz. Pierwotny budynek powstał dokładnie w tym samym miejscu już w średniowieczu. W kolejnych stuleciach ratusz wielokrotnie niszczony był przez pożary. W roku 1896 zamontowano na nim, który podtrzymywany jest przez rzeźbę lwa z kłodzkiego herbu. Obecnie w ratuszu mieszczą się Urząd Miasta, biblioteka i czytelnia.

Kłodzki rynek otaczają zabytkowe kamieniczki będące niegdyś domami rzemieślników, kupców czy szlachty. Z niektórymi z nich związane są legendy, np. historia słynnej kłodzkiej trucicielki - Charlotty Ursinus, która pomogła wojskom Napoleona w oblężeniu miasta, zatruwając wodę w Studni Piekarskiej na Twierdzy. Wiele kamieniczek ma własne imiona. Czy znajdziecie apteki „Pod jeleniem” i „Pod Murzynkiem” oraz dawny hotel „Pod czarnym niedźwiedziem”? Która kamieniczka podoba Wam się najbardziej?

Z rynku schodzimy w dół ul. Wita Stwosza do mostu św. Jana. Często porównywany jest do słynnego mostu Karola w Pradze i nazywany jego miniaturą, choć kłodzki od praskiego jest dużo starszy. To tak stary most, że nawet uczeni spierają się, kiedy powstał. Być może ma już ponad 700 lat. Przeżył wszystkie straszne powodzie, które niszczyły miasto. Podobno dlatego, że do wapiennej zaprawy łączącej kamienie dodawano białka kurzych jaj. Na moście stoją posągi świętych, które zamówili pobożni mieszkańcy ziemi kłodz- kiej kilka stuleci po zbudowaniu mostu. Czy rozpoznacie wśród nich św. Franciszka Ksawerego, patrona Kłodzka? Tego świętego proszono o ratunek w czasie zarazy, dlatego u jego stóp wyrzeźbiono postaci chorych.

Po przejściu przez most znajdziecie się na wyspie Piasek, otoczonej z jednej strony przez główny nurt Nysy, a z drugiej, od strony starego miasta przez Młynówkę. Tę część miasta niszczyły bardzo często powodzie. Ostatnia wydarzyła się w 1997 roku. Wówczas sławny stał się kamienny wilk: możecie go znaleźć nad wejściem do jednej ze starych kamieniczek na ul. Grottgera.

Z podobizną wilka związana jest pewna legenda. Jasnowidz, który mieszkał na terenie ziemi kłodzkiej, przepowiedział, że miasto nawiedzi tak straszliwa powódź, że wilk znajdujący się na kamienicy napije się wody, gdy spotkają się trzy siódemki. Tak też się niestety stało podczas olbrzymiej powodzi w nocy 7 lipca 1997 r. (07.07.1997). Owym jasnowidzem był Filip Fediuk, a z jego usług korzystała podobno nawet policja poszukująca zaginionych osób.

W pobliżu kamienicy „Pod wilkiem” można zobaczyć „Jasia i Małgosię”. Są to dwie zabytkowe kamieniczki pochodzące z dwóch różnych okresów: renesansu i późnego baroku, które w XIX w. zostały połączone wspólną klatką schodową. Odtąd nazywano je Jaś i Małgosia.

Szukając ucieczki od gwaru codzienności, na wyspie Piasek znajdziemy takie miejsce, w którym można się wyciszyć. Nasze kroki kierujemy teraz w stronę kościoła pw. Matki Bożej Różańcowej. Wraz z zespołem klasztornym oo. Franciszkanów jest jednym z najstarszych i najciekawszych obiektów sakralnych miasta. Wewnątrz kościoła po lewej stronie od wejścia zobaczyć możemy linie oznaczające poziom wody podczas powodzi w poszczególnych latach. Na elewacji kościoła widać ślady ostatniej powodzi z 1997 roku. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że rada miejska, która na krótko przejęła klasztor, zorganizowała w nim pierwszą w Kłodzku drukarnię.

Powoli opuszczamy wyspę Piasek, ale zatrzymamy się jeszcze na pl. Franciszkańskim. Na murze klasztoru, za posągiem św. Franciszka, siedzą dwa koty. To czarodziejscy bohaterowie kłodzkich bajek opowiadających o kociej mamie Glacelli i jej dzieciach. Książkowe koty podróżują w czasie po historii Kłodzka, poznają tu sławnych ludzi i biorą udział w ważnych dla miasta wydarzeniach. Z ul. Daszyńskiego idziemy przez Park Sybiraków. Tu na murze szkoły społecznej siedzą kolejne dwa koty: przy wejściu kot-uczeń, a z tyłu przy ulicy Zawiszy Czarnego kot-żebrak.

Nasze kroki kierujemy teraz w stronę wielkiego gotyckiego kościoła pw. Wniebowzięcia NMP. To obecnie najstarsza, największa i najważniejsza świątynia w mieście, która kryje w sobie wiele symboli, tajemniczych znaków i zagadek, wciąż czekających na rozwikłanie. W ramach zabawy możecie poszukać na murach kościoła: zegara słonecznego, figurki wspartego na kiju św. Jakuba w pielgrzymim stroju albo metalowej figury Śmierci depczącej smoka. Powodzenia!

Kolejnym punktem naszej wędrówki jest Muzeum Ziemi Kłodzkiej. Znajdziemy w nim bogate zbiory zabytków związanych z ziemią kłodzką – historycznych, archeologicznych, etnograficznych, artystycznych i przyrodniczych. Placówka posiada kolekcje zegarów śląskich, szkła artystycznego, numizmatów, cyny, malarstwa, grafiki i rysunków oraz map ziemi kłodzkiej, które prezentowane są na wystawach stałych lub czasowych. Możemy tu również obejrzeć makietę dawnego Kłodzka.

A jeśli będziecie mieli ochotę na dalszy spacer po mieście, w Kłodzku czekają na Was jeszcze inne ciekawe miejsca i atrakcje. Jedną z nich jest Park Miniatur Minieuroland. To kraina wspaniałych makiet oraz królestwo baśniowych roślin Można w nim przeżyć ciekawą przygodę i odkryć tajemnice pomniejszonego świata, ukrytego pośród tysięcy pięknych kwiatów, drzew i krzewów. Każdy, kto odwiedzi to magiczne miejsce, zobaczy z perspektywy olbrzyma, najciekawsze zabytki Europy i świata oraz te, z których słynie ziemia kłodzka oraz stolica Dolnego Śląska. Podróż po baśniowych zakamarkach parku łączy zabawę z edukacją, relaksem i aktywnym wypoczynkiem.

Urząd Miasta w Kłodzku

Urząd Miasta w Kłodzku
NIP 883 10 06 050
REGON 000526050

Gmina Miejska Kłodzko
NIP: 883 16 79 027
REGON: 890717912

Przydatne serwisy
festiwal wrażeńścieżka wokół twierdzykłodzki inkubator przedsiębiorczościpodziemna trasa turystyczna
Twierdza KłodzkoMuzeum Ziemi KodzkiejBiblioteka PublicznaKOK
minieuroland 270x70px 5akryta pływalniasmart city KłodzkoOSiR
Lokalny Program Rewitalizacjisystem informacji przestrzennejTransgraniczna integracja międzypokoleniowaserwis internetowy DAWNE KŁODZKO
Stowarzyszenie Gmin Ziemi Kłodzkieje-puapszlak tajemniczych podziemiCentrum Aktywności Lokalnej w Kłodzku
SISMSekologiczne-kłodzkorcbZAMG
© 2008 - by Urząd Miasta w Kłodzku

informacja o dofinansowaniu z UE

Projekt "Budowa innowacyjnych e-usług w Gminie Miejskiej Kłodzko" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego na lata 2014-2020 oraz budżetu Gminy Miejskiej Kłodzko

logotyp